czwartek, 16 października 2014

Tabliczki

Tak na dobranoc...
Zrobiłam na specjalne zamówienie dla kwiaciarni DECOFLORUM tabliczki.
Największa dała mi popalić... nie wyszła do końca tak jak to zaplanowałam... ale po paru próbach i zmywaniu farby i na nowo jej nakładaniu straciłam wkońcu cierpliwość... i zrobiłam to po swojemu..

Kolejna tabliczka również dała mi w kość..hihi 
aaa wszystko to wina transferów... które chyba mnie nie lubią...

Następne dwie tabliczki które już poznaliście to OPEN & CLOSED






Miłego wieczoru!

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten styl!!! Wyszło fantastycznie :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ;) wyszło niedokońca jak chciałam... ale może byc :P

      Usuń
  2. Transfer rządzi się swoimi prawami i miewa swoje humory. :) Ja robię bardzo długo, ale i tak czasem trzeba poprawiać.
    Chyba dlatego dużo dziewczyn się zniechęca.
    Tabliczka wyszła super i przecierki bardzo fajne.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sie tak szybko nie zniechęcam..;) mam nadzieję że w końcu dojdę do wprawy... :P Dzięki za komentarz :)

      Usuń

Wyraź swoją opinię!
Zapraszam do komentowania moich postów.