Kochani, Klaudusia znalazła sobie nową zajafkę :) hihi a tak poważnie, wiele osób już się mnie pytało czy odnawiam stare meble, ale niestety nie próbowałam nigdy, ponieważ troszkę się tego bałam, jest to jednak już dużo większa rzecz niż np. pudełko na herbatę, ale ostatnio postanowiłam, że rozejrzę się i poszukam jakiegoś mebelka i SPRÓBUJĘ! może nie od razu od komody czy szafy, tylko czegoś drobniejszego.
Zaczęłam szperać po necie i szukać jakiś ciekawych mebli, które mogłabym kupić i odnowić. Najpierw było Allegro, wszystko super, dużo ciekawych rzeczy, ale niestety jak doliczymy do całości koszt przesyłki, to nie wychodzi już tak tanio...więc postanowiłam poszukać na stronach lokalnych, gdzie ludzie z moich okolic, chcą pozbyć się starych mebli. To był strzał w dziesiątkę!!! Znalazłam niedaleko mnie Pana który ma sporo "staroci" które sprzedaje. Na zdjęciu przedstawiam wam szafeczkę z okresu PRLSzafka została dokładnie oczyszczona ze starych, złuszczonych powłok lakierniczych i pokryta na nowo trzema warstwami lakieru bezbarwnego (połysk). ZAKOCHAŁAM SIĘ w niej... no jest cudna. Oczywiście kupiłam nią. Pan chciał za nią 170zł ale 20zł upuścił :) Dobrze że nie mam jakiegoś większego auta bo pewnie wzięłabym więcej rzeczy!
PLAN!
....jest taki! :) aby przemalować całą szafkę na BIAŁO.
Końcówki nóżek... SZARE.
Przejdźmy do przodu... na każdej szufladzie na pewno umieścimy NAKLEJKĘ
(bardzo fajna stronka z tapetami, plakatami, naklejkami - PIXERS)
Wybrałam już parę wzorów, co powiecie o nich?
które byłyby najlepsze?
dobrze by było jakby do siebie troszkę pasowały...
Wybór jest ciężki, jest tyle pięknych wzorów...
Kolejna rzecz, którą trzeba zmienić, to GAŁKI! te są stare i trochę pożółkłe.
Oczywiście tutaj wybór też będzie ciężki... na pewno muszę być białe, klasyczne nie przesadzone, wystarczy że szafka będzie kolorowa :)
o to co znalazłam...
Chciałabym uzyskać podobny efekt
Pokaże wam jeszcze co, fajnego znalazłam, w sobotę prawdopodobnie pojadę po ten oto stoliczek!
Jak wam się podoba? :)
Wyobraźcie sobie, białe nóżki a blat oklejony jakąś fajną naklejką, już nie tak bardzo pstrokatą, coś bardziej delikatnego. Zapraszam na FB gdzie zobaczycie co jeszcze świetnego znalazłam.
Meble są polakierowane, więc na pewno będzie trzeba je troszkę przejechać papierem ściernym.
Teraz najważniejsze pytanie, jaką użyć najlepiej farbę, aby dobrze pokryła i nie żółkła.
Jeśli macie jakieś doświadczenie w malowaniu takich mebli, bardzo proszę o rady!
Miłego dnia oraz weekendu wam życzę!
Farby Annie Sloan świetnie się sprawdzają. Taboret ostatnio robiłam farbami Renesans i też wyszedł rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńzaraz sprawdzam farby! dzięki ;)
UsuńAnnie Sloan to są farby kredowe. Są fantastyczne! innych kredowych nie sprawdzałam :-) Renesansy to akryle
UsuńCiekawa jestem, jak szafka będzie się prezentowała po przeróbce. Podobają mi się wzorki 4, 11 i 12.
OdpowiedzUsuńsama jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądać...:P
Usuńpóki co muszę kupić farbę!
buziaki Iris
Trzecia gałka to czasem nie z Home&You? Widziałam taką zielonkawą. Jest świetna. Już nie mogę doczekać się efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńDokładnie Szaba, wszystkie gałki są z Home & You ;) jakby inaczej :P
Usuńdziękuję za odwiedziny! :)
pozdrawiam
Naklejki numer 5 i 18 bardzo mi się podobają. Ciekawa jestem finału :)
OdpowiedzUsuńmoj ulubione to 1/6/16 chociaż wszystkie są super... więc będzie ciężki wybór...
UsuńPozdrawiam Aniu
Świetny zakup :) Myślę, że farby kredowe będą najlepsze. Idealne do każdego podłoża, pokrywają wszystko i świetnie się trzymają. Jedyny minus to ich cena. Puszka 1l kosztuje prawie tyle co mebelek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
hej Asiu! Farby kredowy byłby idealne... ale właśnie koszt przerośnie moją szafeczkę :P
UsuńMiłego weekendu!
Buziaki
Świetna jest, stolik zresztą też. Pamiętam, że jeszcze nie tak dawno ludzie normalnie mieli w takie w domach :) a teraz są uważane za "staroć" :)
OdpowiedzUsuńmoda wraca!!! i nie chodzi mi tu tylko o ciuchy :P ale właśnie o meble również :)
Usuńpozdrawiam
buziaki
Wszystkie świetne i cudny pomysl!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję! :D
UsuńMoim zdaniem powinnaś zostawić trochę tego naturalnego koloru drewna, inspiracja jest fajna właśnie dzięki temu, że szafka łączy w sobie i pierwotny wygląd i białe akcenty i graficzne okleiny, które kolorystycznie spajają całość!
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty!
Pozdrawiam!
Marta :)
Dokładnie! Postaram się pomalować podobnie... czyli bez bocznych stron. zobaczę jak to będzie wyglądać
UsuńDziś może zacznę malowanie! a potem tylko czekać na okleinę :)
sama się nie mogę doczekać efektu końcowego! :P
Hej taka szafeczka strasznie mi się podoba! Tylko jak sobie przypomnę podobne biurko mojego ojca i jak krzywo zamykałam szufladę to się zacinała :D Ale jakbym miała wybierać to bym taką właśnie starą wybrała, zapach drewna jest tak zupełnie inny niż w nowych meblach, uwielbiam takie starocia!
OdpowiedzUsuńZapraszam Kasiu na Fb gdzie na bieżąco dodaję fotki:) z moich postępów :P hihi
Usuńpozdrawiam